Piszę niniejszy artykuł z przyczyn logistycznych, w trzy tygodnie przed ukazaniem się czerwcowego numeru Nowinek. Do tego czasu może się dużo zmienić tak, że z góry przepraszam, jeśli moje wywody stałyby się czymś w rodzaju „musztardy po obiedzie”.
Piszę niniejszy artykuł z przyczyn logistycznych, w trzy tygodnie przed ukazaniem się czerwcowego numeru Nowinek. Do tego czasu może się dużo zmienić tak, że z góry przepraszam, jeśli moje wywody stałyby się czymś w rodzaju „musztardy po obiedzie”.
Stało się. Niezapłacone rachunki poskutkowały odcięciem prądu i bieżącej wody.
Ta historia wydarzyła się w czasach moich studiów, kiedy została otwarta granica Polski ze Szwecją i mogliśmy już płynąć bez obawy, że nas ktoś po drodze zatopi.
W słonecznym Aix-en-Provence, o świcie 10 kwietnia 1934 roku, na placu przed hotelem de Ville podjechał wóz z ładunkiem pomalowanych na czerwono belek, lin, desek. Wyszkolona niczym cyrkowcy załoga robotników przystąpiła do pracy. W kilka godzin uporała się ze swoim zadaniem i wszystkie elementy układanki znalazły się na swoim miejscu.
W Belgii praktycznie zawsze trzeba coś dopłacić za wizytę lekarską czy pobyt w szpitalu. Szczególnie wtedy, gdy ubezpieczony nie poszerzył swojego pakietu ubezpieczeniowego o dodatkowe produkty. Na jakie zwroty można liczyć?
Codzienne potrzeby szybkiego miejskiego życia sprawiają, że wielu z nas coraz trudniej jest stale dostosowywać się do wymagań środowiska. Wiele stresujących wydarzeń skutkuje zmianami fizjologicznymi, co obserwuje medycyna psychosomatyczna, łącząca umysł z ciałem. Czasami ciało wie najlepiej i szybciej niż nasz umysł zdaje sobie sprawę, że nastąpił brak równowagi.
Egzekucja, z pewnością nie należy do przyjaznych słów. Pierwsze skojarzenie tego słowa może wiązać się z postacią kata, wyrokiem śmierci, sytuacją bez wyjścia. Skojarzenie to nie jest niczym mylnym, ponieważ brak opłat za zobowiązania finansowe, finalnie są pewnego rodzaju wydaniem na siebie wyroku pod postacią odpowiedzialności niewywiązania się z obowiązku zapłaty.
Rząd belgijski podjął decyzję o prawie do specjalnego, krótkotrwałego i dodatkowego urlopu wychowawczego w okresie pandemii Koronawirusa. Urlop ten przysługuje zarówno pracownikom sektora prywatnego jak i pracownikom służb publicznych.
Taki tytuł nosi jedna z najbardziej znanych powieści Gabriela Garcii Marqueza. Książka stała się znana nie tylko z racji tego, iż kompletnie odbiegała od tematów jakie podejmował pisarz, ale została uznana za romans wszechczasów. Opowiada o miłości, która nie powinna się wydarzyć.
Express Paryż-Nancy oznaczony numerem 55, wyjeżdżający zazwyczaj z Paryża punktualnie o godzinie 17.49 opuścił dworzec wschodni dopiero o godzinie dziewiętnastej. Jego godzinne opóźnienie spowodowane było mgłą, która tego dnia swoim gęstym całunem okryła stolicę Francji i jego najbliższą okolicę.