Sytuacja na świecie uległa zmianie i nie omieszkała dotknąć jednakowoż sektora sprzątającego. Znaleźliśmy się w zupełnie innej rzeczywistości, w której odnalezienie się może przysporzyć sporo trudności. Rządowe komunikaty zewsząd bombardują nas poradami jak postępować będąc na zewnątrz, żeby nie złapać koronawirusa, jednakże nikt nie daje wskazówek jak postępować w domu, żeby nie nabyć ciężkiego uszczerbku na zdrowiu psychicznym. I tu oto wchodzą NOWINKI, całe ubrane na biało, z maseczką na twarzy i żelem antybakteryjnym w ręce.
1. Zaopatrz się w melisę. – Zanim zaczniesz barykadować się w czterech ścianach zrób spory zapas tej magicznej herbaty – w przeciwnym razie nawet, jeśli nie umrzesz od wirusa, spędzisz resztę życia za kratkami za zrobienie szaszłyków z męża i dzieci przy użyciu piły mechanicznej. Każdego ranka przyrządzaj uspokajający kociołek Panoramixa i częstuj nim każdego domownika.
2. Jedz chipsy i ciastka. – Kwarantanna to idealny moment na pofolgowanie sobie w kwestii żywienia. Bezpardonowo pochłaniaj ogromne ilości niezdrowych przekąsek i argumentuj to tym, że odżywczy i niskotłuszczowy papier toaletowy został już wykupiony.
3. Czytaj. – Nie mam tu jednak na myśli czytania składu pasty do zębów podczas porannego posiedzenia na tronie. Czas wolny przeznacz na stymulujące mózg zajęcie, jakim jest pochłanianie literatury pięknej (na przykład autorstwa Tokarczuk) lub literatury brzydkiej (na przykład bloga Czyścicielka na Facebooku).
4. Oglądaj filmy. – Polecam przede wszystkim lekkie i przyjemne produkcje, które odciągną uwagę od aktualnych wydarzeń. Na wieczorny maraton filmowy nadadzą się wszelkiej maści horrory z upiornymi zjawami i krwawe thrillery – tego typu sympatyczne ekranizacje będą miłą odskocznią w czasach dramatycznej niemożności zjedzenia stacjonarnie burgera w McDonaldzie.
5. Śpiewaj. – Jeśli martwisz się tym, czy podczas tej całej apokalipsy dożyjesz w ogóle jutra, a jednocześnie martwisz się niepozałatwianymi sprawami z nieposkromionym sąsiadem, zacznij śpiewać swoje ulubione piosenki Zenka Martyniuka najgłośniej, jak to tylko możliwe.
6. Gotuj. – Eksperymentuj z nowymi przepisami. Wykorzystaj zapas makaronu i przyrządź lasaghne faszerowane świderkami, udekoruj pojedynczymi nitkami spaghetti.
7. Rozmawiaj ze znajomymi. – Oczywiście wyłącznie przez telefon. Zapytaj Jolkę o samopoczucie jej świnki morskiej, wymieńcie się poradami odnośnie składowania drewna opałowego w piwnicy i przedyskutujcie temat dodawania ananasa do pizzy.
8. Myj ręce. – A najlepiej też nogi i resztę ciała. Myj tak, jakby jutra miało nie być. Myj, dopóki nie dokopiesz się do zapisanej w podstawówce ściągi z przyrody.
9. Ćwicz. – W zdrowym ciele zdrowy duch. Codziennie wykonuj kilka skłonów nurkując do kosza na pranie, kilkanaście pajacyków strzepując kurze z abażurów i kilkadziesiąt przysiadów zbierając porozrzucane przez latorośle klocki lego w salonie.